niedziela, 4 lutego 2018

Moje pierwsze sneakersowe zakupy w 2018 roku! Pierwszy film na YOUTUBE! Converse One Star Golf Le Fleur!

   Witajcie ponownie!!!

   Dzisiejszy post nie będzie tak obszerny jak poprzedni. Chciałbym jedynie podzielić się z Wami dwoma informacjami. Jak już pewnie zauważyliście w tytule, pierwszą z nich będzie mój pierwszy w tym roku "sneakersowy zakup". Drugą zaś, bardzo dla mnie ważną informacją jest start kanału na youtube i premiera pierwszego filmu.
Wybaczcie, ale zacznę od tej drugiej informacji. Wczoraj czyli 3.02.2018 na moim kanale youtube pojawił się krótki filmik. Dlaczego jest to tak ważna rzecz dla mnie? Od dłuższego czasu myślałem o założeniu konta na tej platformie i pokazaniu choć części swojej pasji, tej części której w żaden sposób nie odzwierciedlą zdjęcia czy też posty na blogu.
Jestem osobą dość nieśmiałą, i zawsze gdy stawałem przed statywem nie miałem odwagi wypowiedzieć słowa do kamery. Wiedziałem, że w domu jestem sam, że nikt nie będzie słuchał tego co mam do powiedzenia, a pomimo tego wewnątrz miałem barierę.
Zawsze wydawało mi się to bardzo dziwne. Jak ktoś może mówić do kamery?
Przyszedł i czas na mnie. Doskonałym momentem aby wejść do tej "youtube game" było moje pierwsze LPU. 
Już dawno nie byłem tak podjarany butami, jak w momencie gdy zapukał do mnie kurier z moimi Converse One Star Golf Le Fleur, które przyszły do mnie prosto z Włoch. 
Rozstawiłem statyw, wypiłem melisę (która i tak nie pomogła) i zacząłem nagrywać.
Prób było mnóstwo, zaciąłem się i nie mogłem wydusić z siebie słowa, załamał mi się tak głos jakbym miał się zaraz wylać wiadro łez, zrobiłem się czerwony jakbym miał zaraz eksplodować.
Podczas trzech godzin które spędziłem przed kamerą, wydarzyło się naprawdę wiele.
Były też momenty załamania, mówiłem, że to bezsensu, lecz gdzieś tam w głębi czułem takiego kopa do działania. Jak nie teraz to kiedy? Sneakersy i ta cała kultura streetwear to moja pasja, i chciałbym jakąś część siebie poświęcić, żeby się w niej realizować.
Tak jak już wspomniałem wyżej po 3 godzinach robienia z siebie debila w pustym domu przed kamerą, miałem jakiś materiał z którego można skleić całość.
W tym momencie pojawia się następna przeszkoda, bo nigdy w życiu nie miałem do czynienia z programem do montowania filmów.
Co było dalej? Pewnie się domyślacie.
Film montowałem w iMovie jakieś siedem godzin...
Jak wyszło? Sami się przekonajcie!
Co do pierwszej informacji czyli mojego zakupu, wszystko znajdziecie w moim filmie.

LINK DO FILMU ---> https://youtu.be/fuWISU7rf5I

CONVERSE ONE STAR GOLF LE FLEUR










INSTAGRAM : losiu71



Podobało się? Zostawcie łapkę w górę i suba

Do zobaczenia!

wtorek, 16 stycznia 2018

Converse x Golf Le Fleur One Star

   Korzystając z chwili wolnego czasu i tego, że mam pod ręką komputer postanowiłem napisać, krótki post. Post który będzie poświęcony najgorętszej premierze w tym miesiącu (oczywiście dla mnie). Mowa tu o Converse x Golf Le Fleur One Star.
Przeglądając grupki na facebooku poświęcone tematyce streetwear, pojawiło się wiele pytań odnośnie tego jaki będzie retail? Gdzie będzie je można kupić? Będą online?
Po przeprowadzeniu rozmów z polskimi sklepami oraz spędzeniu nocy na wyszukaniu informacji które mogłyby rozwiać wszystkie wątpliwości, śmiało mogę podzielić się z Wami moją wiedzą.
Przejdźmy do sedna sprawy...
   Jak już pewnie widzieliście najnowszy drop będzie bazował na kolorach pastelowych w trzech odcieniach. Dla każdego miłośnika Taylera coś się znajdzie. Do wyboru będziemy mieli trzy kolorystyki : zieloną, niebieską i różową. Ta ostatnia skradła moje serce w chwili kiedy zobaczyłem zdjęcia. Jest to model one star, dlatego nie mogło zabraknąć charakterystycznej gwiazdy na cholewce, lecz jest ona mniejsza niż w klasycznym modelu.
Co sprawia, że są tak wyjątkowym butem? Chyba ten detal którego nie da się przeoczyć.
Oczywiście mówię tu o naszywce w kształcie kwiatka, w ciemniejszym odcieniu niż sama cholewka buta. To nie koniec detali jeśli chodzi o Le Fleur. Największe wrażenie robi podeszwa buta która pozostała w kolorze pomarańczowym, ozdobiona w białe kwiatki.
No dobra to co napisałem wyżej sami możecie dostrzec na zdjęciach które już dawno latają po sieci.
Przejdźmy do konkretów związanych z samą premierą tych jakże przepięknych butów.
Cena w retailu , czyli to co trzeba będzie za nie zapłacić w dniu premiery w sklepie to 100 dolarów, w Polsce cena będzie wynosiła 430-450 . Jak widzicie jest to trochę więcej przyjmując, że obecny kurs $ wynosi około 3,5zł.
W Polsce, Converse x Golf Le Fleur dostaną trzy sklepy, mowa tu o CL20 (Chmielna 20), Run Colors na Piwnej i stacjonarny sklep Converse w galerii Mokotów.
Premiera odbędzie się in store , i nie mamy na co liczyć, że pojawią się online (chyba, że jakieś pojedyncze rozmiary które nie zostaną sprzedane podczas eventu).
Nie mieszkasz w Warszawie i nie będzie Cię w tym tygodniu tam? Nie masz co się łamać są inne wyjścia z tej sytuacji. Jednym z nich jest załatwienie sobie proxy od osoby która mieszka w Warszawie, drugim jest kupno w reselleru (lecz tą opcję odradzam, bo ceny napewno skoczą bardzo wysoko), trzecim wariantem jest zakup na zagranicznych stronkach. Płacąc za wysyłkę z Holandii czy Niemiec wyjdzie cię niewiele więcej niż polski retail.
Gdzie szukać? Napewno na oficjalnej stronie converse, End, Size?, Overkill, JD, Offspring oraz Patta.
Co do samej premiery, przewidziana jest na najbliższy czwartek czyli 18.01.18r.

Jeśli chodzi o mnie to napewno będę starał się kupić różowe CW, ale mam zamiar posiadać w swojej kolekcji wszystkie trzy kolory.

POWODZENIA!









Aaa byłbym zapomniał, jeśli uda Ci się kupić którąś kolorystykę w rozmiarze 43 to chętnie odkupię.

niedziela, 14 stycznia 2018

Moja koncepcja na 2k18 oraz premiera na którą czeka każdy fan Jordan Brand czyli Jordan I Retro Shadow

   Po naprawdę długiej przerwie od pisania bloga, znów usiadłem w ciemnym pokoju przed jasnym ekranem komputera. Po co? Naprawdę zadałem to pytanie? Sam zastanawiam się każdego dnia czy jest sens kontynuować to co kiedyś zacząłem. Licznik wyświetleń, który śledzę codziennie na ten moment wskazuje ponad siedem tysięcy odsłon strony, co jest dla mnie nieprawdopodobne. Zakładając bloga nie sądziłem, że osiągnę taka liczbę w tak dla mnie krótkim odstępie czasu.
Bałem się, że nikt go nigdy nie odwiedzi, albo jak odwiedzi to będzie to żenująca liczba osób.
Udało się osiągnąć coś, co jest dla mnie bardzo dużym krokiem do przodu jeśli chodzi o bloggowanie.
Dość już tych słów, nie mam też ochoty na tłumaczenie dlaczego tak długo nic się tu nie pojawiło.

   Ostatnio na fejsa wrzuciłem informację o nowej koncepcji, koncepcji którą pewnie nie jeden z Was widział u innych. Nie jest to kopiowanie czegoś, to wszystko będzie zrobione tak jak ja sobie to wyobraziłem, tak jak ja chciałbym to widzieć u innych.
Nie wiem czy mogę mówić o tym, bo jeśli pomysł nie wypali to będę tym bardzo zniesmaczony, choć nie przyjmuje do siebie takiej wiadomości to sami wiecie jak życie potrafi namieszać.
Chciałbym raz w tygodniu (początkowa myśl była taka, że codziennie) na moim instagramie i facebooku wrzucać zdjęcie fitu, fitu na który poświęcę właśnie ten cały tydzień. To pewnie brzmi zabawnie, bo jak można zastanawiać się cały tydzień nad tym co się na siebie włoży. No właśnie już tłumaczę. To jest właśnie to "coś" mojego, bo nie widziałem jeszcze czegoś takiego w sieci.
Tydzień to naprawdę krótki odstęp, samo dobranie rzeczy nie wymaga aż tak długiego poświęcenia czasu. Problem jest w tym, że do tego dochodzi znalezienie fotografa, który zaspokoi moje potrzeby, w odpowiednim dla nas obu czasie.
Kolejna rzecz to chciałbym, aby zdjęcia powstały w miejscach szczególnie dla mnie ważnych, a ubiór w jakimś stopniu odzwierciedlał moja osobowość z tamtych czasów.
Więcej chyba zdradzić nie mogę, w głębi serca wierzę, że to się uda, choć naprawdę wiem jak jest to ciężkie do realizacji.

   


   Jak już wiecie lub nie, rok 2018 ma być bogaty w klasyki ze stajni Jordan Brand.
Ostatnio w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia modelu na który chyba każdy sneakerhead czeka z niecierpliwością. Oczywiście mowa tu o modelu Jordan I Retro. Domyślacie się o którą kolorystykę chodzi? No tak zapomniałem, że w tytule postu zawarłem już tą informację...
Tak, dobrze widzisz mowa tu o cw Shadow. Jest to jedna z trzech najbardziej pożądanych kolorystyk.
Stawiana obok Bred i Royal na tym samym poziomie. Kupić naprawdę nie będzie łatwo, a ceny z drugiej ręki napewno bardzo wzrosną.
Co do premiery to przewidziana jest na 14.04 bieżącego roku, a cena detaliczna to około 160 dolarów.
Niestety nie ma więcej informacji co do samego buta.
Poniżej kilka pierwszych fot, lecz do kwietnia jeszcze dużo może się zmienić.
Jeśli chodzi o mnie to napewno jest to mój must have!!!






Serdecznie zapraszam na mojego instagrama : losiu71
Jak masz ochotę to zostaw like też na fb.


Zdjęcia butów pochodzą z sieci i nie są moją własnością.
Wszystko o czym tu piszę jest tylko z czystej zajawki.

DO ZOBACZENIA WKRÓTCE!!!

sobota, 15 lipca 2017

Nike Air VaporMax x OFF WHITE

   Chyba trochę zapomniałem o tym blogu... To wszystko przez brak wolnego czasu, jest go naprawdę coraz mniej. Miały pojawić się customy, testy, sesje, a nie pojawiło się nic... Oczywiście nie zapomniałem o tym, tylko spadło to na drugi plan. Chciałbym zrealizować część w najbliższym czasie, ale czy się uda? Sam chciałbym znać odpowiedź na to pytanie. 
   Ostatni wpis przedstawił wam zarys marki o której dziś pojawi się kilka słów. W Polsce jak i na świecie coraz bardziej rozpoznawalna stała się metka z napisem OFF WHITE.
Każdy z nas chciałby w swojej szafie item z tym logo, lecz nie każdego, po prostu stać na taki kaprys.
Pomimo tego, że długo tu nic nie pisałem, z newsami ze świata streetwearu i kicksów jestem na bieżąco. Dziś chciałbym napisać o kolaboracji która najbardziej do mnie trafiła.
Może wiecie, a może to będzie dla Was coś nowego. Na wyżyny hype (nie porównujcie tu z Yeezy) w ostatnich miesiącach wzniosły się VaporMaxy. Model który chce w swojej szafie każdy ceniący się sneakerhead. Nie będę dalej rozpisywał się na ten temat bo nie o to chodzi w tym poście (może będzie osobny, poświęcony tylko i wyłącznie temu modelowi ze stajni Nike).
Jak już zapewne widzieliście w tytule, moje wywody mają na celu przedstawić Wam efekt współpracy tych dwóch, cenionych przez ludzi na całym świecie firm. 
VaporMaxy x OFF WHITE będą miały czarny upper wykonany z już dobrze nam znanego flyknitu.
Co jeszcze będzie je wyróżniało na tle innych ? Tak jak było to już pokazane w Jordanach, nadrukowane napisy z boku buta. Co myślicie o tej podeszwie? Robi wrażenie prawda?
Całość wygląda naprawdę niesamowicie. 
Co do daty premiery i ceny to niestety, ale jest jeszcze nieznana. 






wtorek, 16 maja 2017

Jordan 1 Retro High OG x OFF WHITE

   Tak, tak dobrze widzisz! To kolaboracja na którą czeka cała butgra i fani streetwearu!
Czyli? Pewnie już przeczytałeś/aś tytuł. Siły połączyły dwie rozpoznawalne na całym świecie marki!
Dzięki tej współpracy dostaniemy Jordan 1 Retro High OG x OFF-WHITE.
Chyba o butach ze stajni Jordan, nie muszę pisać nic, a przede wszystkim o jedynkach.
Off White, nie znasz?  Nie będę tu przedstawiał historii marki bo każdy który choć trochę interesuje się streetwearem znajdzie w internecie. Ubrania od początku do samego końca tworzone są we Włoszech. Marka skierowana jest do młodych ludzi, charakteryzują ją artystyczne nadruki i nieprzeciętne detale. Może kiedyś ktoś z Was widział w sieci, zdjęcia modeli w teesach w paski z napisem "WHITE" na plecach. To chyba najbardziej charakterystyczny model OFF-WHITE.
   Jakiś czas temu pojawiły się zdjęcia i plotki o współpracy. Wszyscy brali to z dystansem bo nie było żadnej potwierdzonej informacji. Ostatnio jest coraz głośniej i chyba to już pewne, że buty się pojawią w sprzedaży! Kiedy? No właśnie, nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery.
Jedyne co wiemy to to, że Jordan x OFF WHITE mają kosztować 350 dolarów, a ich ilość będzie mocno ograniczona. Co to oznacza? A to, że będą droższe od zwykłych jedynek, prawie o 200 dolarów. Drugim wnioskiem jest to, że resell będzie ogromny, i będzie można na nich sporo zarobić, wystarczy mieć trochę szczęścia. Mnie to jednak nie dotyczy, bo do tej pory mój bilans w losowaniu możliwości zakupu limitowanych edycji od Nike czy Adidas Yeezy wynosi okrągłe ZERO!

Poniżej kilka zdjęć Jordan 1 Retro High OG x OFF-WHITE!
Cudowne!!!





niedziela, 7 maja 2017

NOWE YEEZY BOOST 350

   Witam ponownie! Z racji tego, że zaszło wiele zmian i nie mam zbyt dużo wolnego czasu, dziś niestety nie będzie obszernego postu. Jak już wszystko się ustabilizuje,  ruszam z projektami, o których już pisałem wcześniej. 
   Kilka dni temu w sieci pojawiło się zdjęcie, które jest zapowiedzią nowej wersji sneakersów, które kojarzą już chyba wszyscy z Was. O jakich butach mowa? Oczywiście o YEEZY Boost 350.
Kicksy zaprojektowane przez Kanye Westa zdobyły serca ludzi na całym świecie.
Nie każdy zaś może sobie pozwolić na ich zakup. Jednym z trzech powodów jest chyba to że w regularnej cenie producenta buty kosztują 899zł i po prostu nie każdego stać na nie.
Drugim powodem jest kolejka na adidas.com, możesz siedzieć cały dzień przed ekranem a i tak nie wylosują Ciebie. Jest jeszcze trzeci powód, który dyskwalifikuje połowę ludzi. Cena którą te buty osiągają po zakończonym dropie. Koszt Yeezy z drugiej ręki to wydatek dwu a nawet trzykrotny ceny producenta.
Na zdjęciu które zostało udostępnione widzimy 5 kolorystyk. Co do ceny i premiery jeszcze nic nie zostało ujawnione i potwierdzone. 
Kolorystyka "ROSE" skradła moje serce, i napewno są one moim "MUST HAVE"
Zresztą sami zobaczcie!


piątek, 14 kwietnia 2017

Puma Blaze of Glory x ALIFE [ZDJĘCIA]

  Spoglądając za okno, narzuca się tylko jedna myśl. Jest kwiecień, można powiedzieć, że to już nawet połowa tego miesiąca, a pogoda w żaden sposób nas nie rozpieszcza.
Chciałoby się wyjść w plener, zrobić kilka nowych zdjęć, napić "soku" ze znajomymi, a najlepszą decyzją jest chyba pozostanie w domu.
Z racji tego, że niebawem święta, korzystam z wolnego czasu, ale nigdy bym nie pomyślał, że ten czas spędzę przed ekranem komputera. Z jednej strony zrobię coś produktywnego pisząc nowy post tu, z drugiej jednak chciałbym odetchnąć świeżym powietrzem, bo ostatnie dwa tygodnie były dla mnie bardzo pracowite. Niebawem napewno zobaczycie tutaj mój pierwszy custom, a teraz czas na trochę tekstu i zdjęć o kolaboracji Puma z butikiem z NYC. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem je na jednym z internetowych sklepów, odrazu przyciągnęły moją uwagę.
   Tym razem na warsztat wziąłem buty Puma, model który pewnie świetnie znacie z sieci, lub z mojego wcześniejszego postu. Mowa oczywiście o Blaze of Glory!.
Alife, pełna nazwa ---> Alife Rivington Club NYC, to znany na całym świecie sklep sneakersowy , posiadający w swojej ofercie własną markę odzieżową o takiej samej nazwie.
To nie pierwsza współpraca tych dwóch "wyjadaczy" na scenie streetwearu i sneakersów.
Jeśli jesteście ciekawi wcześniejszej współpracy, napewno wszystko znajdziecie w sieci.
My skupimy się tylko na danym modelu i kolorystyce która w tym momencie znajduje się w mojej kolekcji. Dla jednych z Was but może nie trafić do gustu. Dlaczego? A no dlatego, że może jest zbyt kolorowy? Faktycznie można zobaczyć na nim aż pięć kolorów. Szary, fioletowy, czarny, niebieski a nawet żółty. Jeśli zobaczycie poniższe zdjęcia, przekonacie się jednak, że te kicksy nie wyglądają jednak jak tęcza, a połączenie tak szerokiej gamy kolorów robi naprawdę fajne wrażenie.
Cholewka buta wykonana została ze skóry naturalnej w połączeniu z materiałem tekstylnym.
Bólem jest dla mnie to że wnętrze również zostało wykonane z materiału tekstylnego a nie ze skóry.
Całość osadzona na czarnej podeszwie z niezwykłym printem, coś w stylu "wezmę pędzel, zamoczę w białej farbie i zacznę machać, pozostawiając przy tym białe kropki na czarnej podeszwie".
Może to pójście na łatwiznę, ale robi wrażenie i dodaje to naprawdę tym butom niesamowitego uroku. Z racji tego, że to kolaboracja, nie zapomniano też o detalach. Na "języku" widzimy napis alife, znaczek Pumy zaś na pętelce z tyły buta.
Jeśli mowa o detalach, nie dostajemy zwykłego, zielonego pudła, a piękne rozsuwane, czarne ze złotymi napisami. Możemy w nim znaleźć również dodatkowe dwie pary sznurówek.
Jeśli chodzi o wygodę, to niestety, ale nie należą do najwygodniejszych butów. Po 3-4h zaczynają boleć mnie stopy, i marzę tylko o tym żeby je zdjąć!
Regularna cena to 599zł, podczas wyprzedaży można było dostać pojedyncze sztuki z rozmiarów za 400zł. Oczywiście nie udało mi się kupić ich w PL, bo nie chciałem wydawać sześciu stówek, a potem nie było mojego rozmiaru. Swoją parę znalazłem na klekt.in, i przyleciała do mnie od kolesia z Niemiec, o ile dobrze pamiętam z przesyłką zamknąłem się w 100 euro.
Jeśli stawiasz na hype i wygodę to te buty Ci go raczej nie dadzą, musisz niestety kupić YEEZY.
Jeśli chcesz mieć fajne buty,bardzo dobrze wykonane i chcesz zwrócić uwagę innych to polecam Puma BoG x ALIFE.
Poniżej kilka zdjęć
ig losiu71
Zachęcam też do pozostawienia lajka na facebooku.
Wesołych Świąt!